Z ostatniej chwili! Pracownicy kanałów miejskich w Warszawie buntują się przeciwko pracy pod ziemią. Boją się ataku Bazyliszka, który po wielu latach znowu zaczął atakować w podziemiach warszawskich.
Pan Kazimierz K. jest wieloletnim pracownikiem Warszawskiego Przedsiębiorstwa Kanałów Miejskich.
Jak nam powiedział nie chce więcej schodzić pod ziemie w celu czyszczenia kanałów. Powodem jest strach. To właśnie Kazimierz K. w zeszłym tygodniu spotkał To w kanałach.
Jak opowiadał pan Kazimierz miało To metr wysokości, wielki łeb z wyłupiastymi oczami, ogromny zakrzywiony dziób. Przypominało ptaka i miało wyraźnie nieprzyjazne zamiary.
Pan Kazimierz K. uciekł przerażony, ale następnego dnia w tym samym miejscu to Coś spotkał inny pracownik. Został nawet zaatakowany i poraniony.
Od tamtej pory nikt nie odważy się zejść w ten rejon kanałów. Pracownicy biorą urlopy, zwolnienia lekarskie. Dyrekcja jest bezradna.
Czy sprawa zostanie niedługo wyjaśniona? Czy Prezydent Warszawy odniesie się do tej sprawy? Będziemy Państwa informować!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz